Pewien człowiek postanowił, że chce być członkiem kościoła, znanego ze swojej ekskluzywności. Poinformował o tym pastora tego zboru który chcąc odwieść go od tego zamiaru powiedział mu, by się bardziej uważnie modlił o Boże prowadzenie. Następnego dnia mężczyzna powiedział pastorowi:

"Pastorze, modliłem się i Bóg mnie spytał do którego kościoła chcę się przyłączyć. Kiedy mu powiedziałem ze chodzi o twój, On roześmiał się i powiedział 'Nie dostaniesz się tam. Ja sam próbuję od 10 lat i nic z tego nie wychodzi.'"