S. David i M. Singh

Jeżeli ktoś głosi teraz Jezusa, hindusi i muzułmanie pytają go: czy jest to ten Jezus, w którego wierzy Gladys Staines. Jeżeli otrzymują twierdzącą odpowiedź, wtedy uważnie słuchają zwiastowania

W 1999 roku Gladys Staines stała się wdową i samotną matką, by po czterech latach być uznana za jedną z wybitnych postaci współczesnych Indii. Jak do tego doszło?

Gladys jako australijska misjonarka baptystyczna po raz pierwszy przybyła do Indii w 1981 roku. W szpitalu dla trędowatych w Baripada poznała swego przyszłego męża Grahama Staines’a, który pracował tam od 1965 roku. W 1983 roku wstąpili w związek małżeński, mieli troje dzieci, wspólnie jako lekarze pracowali wśród ubogich i chorych. Uczciwą pracą zdobywali zaufanie i uznanie otoczenia. Coraz więcej wyleczonych pacjentów interesowało się ich wiarą. Nie tylko leczyli chorych, ale też organizowali spotkania i konferencje, na których uświadamiali zainteresowanych, jak zapobiegać chorobie trądu i opiekować się chorymi.

Na jedno z takich spotkań w dalekiej wiosce wschodniego stanu Orissa Graham wybrał się ze swoimi synami. Nocowali w przyczepie samochodowej. Tej nocy, 23 stycznia 1999 roku, fundamentaliści hinduscy zabarykadowali drzwi przyczepy, oblali ją benzyną i podpalili. W ten sposób Graham Staines (57 lat) i dwaj jego synowie: Filip (10) i Tymoteusz (8) zostali żywcem spaleni. Gladys ze swoim najstarszym dzieckiem, córką Esterą, była wtedy w domu.

Wiadomość o tej rodzinnej tragedii ukazała się na pierwszych stronach gazet. Po kilku miesiącach aresztowano radykalnego Hindusa Dara Singha i 10 jego zwolenników. Kilka razy Singh podejmował w więzieniu strajk głodowy, by w ten sposób opóźnić proces. Rozpoczął się on dopiero w styczniu 2002 roku. Nacjonaliści hinduscy i lokalna prasa stanęli po stronie uwięzionego. Szeroko rozpisywano się również i o tym, że Gladys publicznie przebaczyła mordercom swego męża i dzieci.

Gdy proces się oddalał, wdowa i jej córka powoli odzyskiwały siły. Gladys mówi: „Czasem jest mi smutno. Jestem kobietą. Ale czerpię siły ze Słowa Bożego i pocieszam się, utożsamiając się z kobietami, które też straciły swoich mężów i dzieci w wypadkach czy jakichś kataklizmach”. Szczególnym pocieszeniem jest dla niej pieśń Anny Johnson Flint, pod tytułem „On daje więcej łaski”. Nauczycielska kariera autorki tej pieśni została przerwana chorobą artretyzmu. Resztę swego życia poświęciła pisaniu tekstów pieśni ewangelicznych. Napisała ich ponad 6.000, zmarła w 1932 roku. Jej wiara szczególnie widoczna była w słowach:

On daje więcej łaski, gdy nasze brzemiona stają się cięższe.
On posyła więcej siły, gdy nasza praca się zwiększa.
Przy dodatkowych cierpieniach, 
On zwiększa swoje miłosierdzie.
Do pomnażanych doświadczeń, 
On pomnaża pokój.

Bohater Indii
Po tej tragedii Gladys wyjechała na dłuższy urlop do Australii. Ale wróciła do szpitala trędowatych w Baripada w Indiach, gdzie pracował jej mąż. Wszyscy widzieli w niej przykład miłosiernego chrześcijaństwa. Przewodniczący Dalekowschodniego Stowarzyszenia Radiowego powiedział: „Jest ona zwykłą kobietą, ale jestem przekonany, że Bóg użył jej jako nadzwyczajnego środka w rozpowszechnieniu swego Słowa”.

W 2002 roku pokojowi aktywiści tego kraju przyznali jej nagrodę Gandhiego. Była jedyną chrześcijanką spośród trzech wyróżnionych osób. „Przyjęłam to wyróżnienie, ponieważ podkreślało ono wartość współżycia społecznego. A jest ono bardzo potrzebne” - powiedziała, cytując Rz. 12 jako biblijną podstawę pokojowej działalności.

Matka i córka swobodnie posługują się językiem stanu Orissa. Chociaż nie posiada indyjskiego obywatelstwa, Gladys mówi: „Tu jest mój dom. Tu zmarł mój mąż i moje dzieci. Graham nie chciałby, abym spakowała swoje rzeczy i wróciła do Australii. Nadal otrzymuję setki listów od nieznanych mi ludzi z całego kraju, którzy mnie wspierają”. Większość z nich to hindusi.

Teraz ta wysoka, ubrana w indyjskie sari australijka, gromadzi fundusze na nowy, poświęcony pamięci swego męża, szpital. Będzie on miał 40 łóżek. Trąd, zwany też chorobą Hansena, jest wielkim problemem Indii, gdzie mieszka 570.000 trędowatych (na ogólną liczbę 1,8 mln na całym świecie). Szpital będzie posiadał możliwości dokonywania operacji i fizycznej terapii.

O ile leczenie trędowatych nie wzbudza podejrzeń, to ewangelizowanie zawsze spotykało się ze sprzeciwem. Po spaleniu Staines’ów w 1999 roku oskarżano Grahama o nawracanie biednych hindusów na chrześcijaństwo. Gladys twierdzi, że jej mąż nauczał tylko w zborach chrześcijańskich, do których mogli przychodzić hindusi.

Doświadczana przez cierpienie
W czasie rozprawy sądowej Gladys mówiła o pracy swego męża. Publicznie oświadczyła, że przebaczyła przestępcom i stanowczo sprzeciwia się wyrokowi śmierci. Od czasu śmierci swego męża i synów Gladys wiele podróżuje. Ludzie czasem pytają ją, dlaczego zginął jej mąż, człowiek tak pokojowo nastawiony do innych i dwoje niewinnych dzieci. „Nigdy nie odpowiem na te pytania, może jedynie w niebie” - mówi. Jeżeli ktoś głosi teraz Jezusa, hindusi i muzułmanie pytają go: czy jest to ten Jezus, w którego wierzy Gladys Staines. Jeżeli otrzymują twierdzącą odpowiedź, wtedy uważnie słuchają zwiastowania.

Kiedykolwiek ludzie podziwiają jej odwagę i dobroć, czuje się nieswojo. „Jestem zwykłą kobietą z całym bagażem codziennych problemów. Jestem taka, jak każdy inny człowiek. Często potrzebuję społeczności z Bogiem, nie stawiajcie więc mnie na piedestał. Jestem człowiekiem. Często się zniechęcam. Moją modlitwą do Pana jest: weź mnie taką, jaka jestem. Czy wiecie, w jaki sposób drogie kamienie stają się tak błyszczące? Przechodzą one przez proces czyszczenia i trudności, a takie powinno być nasze życie”.

Pamięć o mężu, Filipie i Tymku nigdy jej nie opuszcza. „W mojej wyobraźni widzę, jak mąż i dzieciaki grają na wielkim zielonym boisku z pięknym krajobrazem w tle. To podobne do raju, a oni grają ze sobą i razem z moją matką. Tak wyobrażam sobie niebo i pocieszam się tym. Wiem, że Pan kocha małe dzieci. Z niecierpliwością czekam na chwilę, gdy dołączę do tego zespołu grających” - mówi Gladys Staines.

 

PS. Ostatnio rząd Indii przyznał Gladys Staines jedno z najwyższych odznaczeń tego kraju za jej wkład w pracę społeczną. Jest to odznaczenie Padma Shri w uznaniu za „wyjątkową służbę narodowi”. Chrześcijanie stanu Orissa z wielkim zadowoleniem przyjęli wiadomość o wysokim odznaczeniu Gladys. W ubiegłym roku, po otwarciu nowego szpitala dla trędowatych, wyjechała ona do Australii, aby opiekować się swoim chorym ojcem. Jej córka Estera rozpoczęła tam studia.