Baptyści starają się wszystkie swoje praktyki opierać na Słowie Bożym. A ze Słowa Bożego wynika, że w czasach Biblijnych praktykowano pewien rodzaj żałoby.

Spójrzmy na historię śmierci i pogrzebu patriarchy Jakuba : 1 Księga Mojżeszowa (Genesis) 49 i 50 rozdział. Z tego wynika, że kwestia żałoby, to kwestia zwyczajów danego narodu. Bóg rozumie nasze więzi emocjonalne i akceptuje nasz smutek z powodu odejścia do wieczności osób nam bliskich. Kiedy umarł Łazarz, to Pan Jezus przyszedł do jego grobu i zapłakał, a potem go wskrzesił. Więc nawet Jezus smucił się z powodu śmierci przyjaciela. Sposób okazywania tego smutku (żałoby), to kwestia zwyczaju, osobistych przekonań itp.

Podobnie ma się sprawa z kremacją zwłok. To bardziej wiąże się ze zwyczajami danego kraju, czy regionu niż z wiarą. Wierzymy, że Bóg wzbudzi nasze ciało, kiedy będzie zmartwychwstanie, niezależnie od tego jakiemu procesowi uległo po śmierci. Wszak niektórzy męczennicy byli spaleni na stosach inni rzuceni na pożarcie dzikim zwierzętom. Dla Boga to nie stanowi żadnej kwestii a więc i dla nas też.